Nasza wycieczka do ośrodka naturystycznego Cezar

W Cezarze byliśmy wiele razy, ale opiszemy naszą pierwszą wycieczkę do tego małego ośrodka naturystycznego w Bielsko-Białej. Byliśmy zupełnymi świeżakami w świecie naturyzmu i to była jedna z pierwszych naszych przygód w takim miejscu. A jakby tego było mało, wybraliśmy się tam na imprezę sylwestrową. Czyli od razu z grubej rury. Naprawdę mieliśmy sporo wątpliwości, czego się spodziewać. Tak to już jest na początku – nie wiesz, czego nie wiesz. Kiedy rezerwowaliśmy noclegi, nawet nie wiedzieliśmy, o co pytać. No bo czy wypada zapytać jak się ubrać na naturystycznego Sylwestra…?

Wyobrażenia a rzeczywistość

Wyobrażaliśmy sobie najgorsze scenariusze. Co jeśli wszyscy będą się gapić? Co jeśli poczujemy się niekomfortowo? Co jeśli towarzystwo się porobi i będą zachowywać się niestosownie?

Nie trzymając Was dłużej w napięciu – nic niefajnego się nie zdarzyło. Nie było picia na sportowo, zabawa była kulturalna. Byli Polacy, Czesi i najmniej zrozumiali Ślązacy;) Towarzystwo w różnym wieku, choć raczej dojrzalsze niż młodsze. My bawiliśmy się głównie w gronie własnych znajomych, które zresztą się na tym wyjeździe trochę poszerzyło.

Cezar w pigułce

Cezar to mały ośrodek – kilka domków na działce wielkości około hektara. Powstał w 2002 roku, założony przez Petera, Holendra mieszkającego w Polsce. Gdy tam pojedziecie, na pewno spotkacie go osobiście. Ośrodek ma saunę, wewnętrzny basen, jacuzzi i duży ogród z leżakami oraz miejscem na ognisko.

Pool in Cezar Naturist Resort
Basen w Cezarze

Atmosfera jest spokojna i przyjazna. W miesiącach zimowych, to właśnie saunowanie i seanse są tu główną atrakcją.

Trzeba przyznać, że ośrodek ma swoje lata i niektóre apartamenty zdecydowanie przydałoby się odświeżyć. Jednak ta lekka patyna nie wpływa negatywnie na ogólną atmosferę miejsca.

To, co mnie urzekło, to delikatne podejście ośrodka do nagości, skierowane zwłaszcza do początkujących naturystów. Sauna? Możesz być w ręczniku albo szlafroku – pełna swoboda. Basen i jacuzzi? Nagość jest standardem. Na imprezie – jak kto woli. Nic na siłę, wszystko na luzie. To podejście jest naprawdę fajne i pozwala poczuć się komfortowo.

Kilka rad przed wyjazdem

Dla tych, którzy rozważają wizytę w Cezarze, kilka rad:

  • Noclegi są w domkach, jedne są bliżej, inne dalej od głównego terenu ośrodka. Standard bywa różny – niektóre pokoje niedawno wyremontowane, inne trochę starsze. Z kuchnią i bez. Przy rezerwacji warto dopytać o szczegóły.
  • Weź ze sobą szlafrok, szczególnie zimą – przyda się przy przechodzeniu między domkami.
  • Skorzystaj z okolicznych atrakcji. W przypadku Cezara, warto wejść lub wjechać kolejką gondolową na górę Szyndzielnię.

Wnioski

Dla początkujących naturystów, jak my, Cezar okazał się niezłym wyborem na przełamanie. Pierwsze koty za płoty. Było miło, naturalnie i bez zbędnych stresów. I mimo że techniczne aspekty ośrodka mogłyby zostać ulepszone, to jednak bądźmy szczerzy – nie ma wielu takich miejsc w Polsce.

Ale najważniejsza lekcja z tego wyjazdu? Wszystko zależy od towarzystwa. Nagość to tylko detal. Ważne, by otaczać się serdecznymi ludźmi – to oni decydują o tym, jak udany jest wyjazd, niezależnie od miejsca czy sposobu spędzania czasu. W końcu to uniwersalna reguła, obowiązująca tak w życiu jak i w naturyzmie.

Adres ośrodka naturystycznego Cezar

ul. Ciesielska 32, Bielsko-Biała, Poland

Poniżej mozesz sprawdzić ceny oraz zarezerwować pokój w Cezarze przez stronkę booking.com:

O AUTORZE

Jestem Michał. Lubię myśleć, liczyć i pisać. No i oczywiście uwielbiam naturę. Wierzę, że jesteśmy najszczęśliwsi i najskuteczniejsi, gdy bazujemy na naszych mocnych stronach, a nie usiłujemy poprawiać słabości. Więc postaram się tu dzielić tym co lubię i umiem.

Dodaj komentarz