Zastanawialiście się kiedyś ilu właściwie jest naturystów w naszym kraju?
Ciężko dotrzeć do jakichkolwiek danych. Jedyne badanie jakie udało mi się znaleźć pochodzi z ankiety CBOS z 2007 roku. Pokazuje ono, że ok. 4% badanych Polaków kiedykolwiek opalało się na plaży naturystycznej. Co w liczbach bezwzględnych dawało by aż 1 240 000 osób.
Liczba spora, jednak tak zadanego pytania nie można interpretować jako deklaracji bycia naturystą. Obejmowałoby ono na przykład osoby, które były na plaży raz, parę lat temu i nigdy więcej na nią nie wróciły. Dodatkowo, przez ponad 15 lat w społeczeństwie mogło dużo się zmienić. No i część ankietowanych wcale nie musiała szczerze odpowiadać ankieterom, uznając np. temat za zbyt delikatny.
Jest jednak źródło rozwiązujące problem szczerości. Ankieterom nie przyznamy się do pewnych rzeczy. Znajomym też nie. Ale siedząc sobie samemu wieczorem i szukając odpowiedzi na trapiące nas tematy, zawsze w końcu trafimy z naszym pytaniem do wyszukiwarki. To idealne źródło danych do analiz wrażliwych lub intymnych tematów.
No to spróbujmy w ten sposób poszukać bardziej aktualnej liczby polskich naturystów sami.
Dla leniwych wklejam infografikę podsumowującą wyniki. A dla dociekliwych opisuję poniżej cały proces:)

Pomysł mam taki, by zmierzyć aktywność naturystów w internecie i porównać ją do aktywności internetowej innych grup, których liczebność znamy. Dzięki temu bylibyśmy w stanie oszacować liczebność naturystów w Polsce bazując ich aktywności.
Aktywność naturystów w internecie
Opracowałem zbiór najbardziej popularnych haseł związanych z naturyzmem i sprawdziłem jak często wpisujemy je w wyszukiwarce. Co ciekawe hasła te charakteryzują się dużą zmiennością w roku – na lato zainteresowanie naturyzmem objawia się w pełni.
W szczytowym miesiącu wpisujemy w wyszukiwarkę 97 tysięcy razy hasła związane z naturyzmem.
Porównanie do innych aktywności
Teraz potrzebna nam będzie jakaś aktywność związana ze spędzaniem czasu wolnego, co do której moglibyśmy znaleźć precyzyjne dane o liczbie uczestników. Przyszło mi do głowy że najlepsza byłaby aktywność, która wymaga jakiejś formy rejestracji, wtedy byśmy mieli pewność że oprzemy się na liczbie, której możemy ufać. Taką aktywnością jest wędkarstwo. Oczywiście wędkarstwo nie ma wiele wspólnego z naturyzmem (choć w sumie łączy je spędzanie czasu w naturze i ma podobną charakterystykę sezonową), ale nie chodzi o podobieństwo aktywności, tylko o znalezienie pewnej istotnej dla nas proporcji.
Proporcją, której szukamy jest aktywność jakiejś grupy w internecie do liczności tej grupy. Jeśli będziemy rozumieć, jak zainteresowanie jakimś tematem przekłada się na liczbę wyszukiwań, znając liczbę wyszukiwań dla naturystów, będziemy potrafili oszacować ilu nas jest.
Z danych PZW w Polsce co roku wydaje się ok. 1,5 miliona zezwoleń wędkarskich. Ponieważ zezwolenia wiążą się z wniesieniem opłaty a do tego istnieje spora liczba prywatnych łowisk, więc ostrożnie możemy założyć, że mamy w kraju ok. 2 milionów fanów wędki.
Główne hasła związane z wędkarstwem mają ok. 441 tys. wyszukiwań miesięcznie. Czyli proporcja liczby wędkujących do wyszukiwań wynosi 4.5.
Czyli mnożąc 97 tysięcy wyszukiwań naturystycznych przez proporcję 4.5, otrzymujemy szacunkową liczbę 440 tysięcy naturystów.
No to jest już są pierwszy konkret. Zobaczmy jeszcze czy uda się to potwierdzić porównując do danych z innych krajów.
Porównanie liczby naturystów w innych krajach
Do porównania wybrałem Niemcy oraz Wielką Brytanię z dwóch powodów:
- dostępności szacunków co do liczby naturystów w tym kraju
- bliskością geograficzną i kulturową
Co prawda naturyzm w Niemczech miał specyficzną trajektorię, ze swoim ruchem FKK, jednak większa popularność naturyzmu w Niemczech jest też jak odzwierciedlona w liczbie wyszukiwań na mieszkańca. Przeciętny Niemiec wyszukuje hasła związane z naturyzmem trzy razy częściej niż Polak. Więc nasze szacunki powinny juz tę różnicę elegancko uwzględniać.
Liczba haseł naturystycznych dla tych krajów, z uwzględnieniem haseł w ich ojczystych językach, wpisywana miesięcznie w wyszukiwarkę, wygląda następująco:
- Niemcy – 730 tysięcy
- Wielka Brytania – 206 tysięcy
Według The Guardian 7 milionów Niemców opala się regularnie na plażach naturystycznych, a jeśli chodzi o Brytyjczyków to liczba ta wynosi 1.3 miliona (saga.co.uk).
Czy nasza proporcja dla Niemców wynosiłaby 9.6 a dla Brytyjczyków 6.3. Odnosząc te proporcje do wyszukiwań na turystycznych w Polsce, dawałoby nam to liczbę polskich naturystów między 611 a 930 tysięcy sztuk.
Czy można tej liczbie wierzyć?
Przeprowadziliśmy próbę oszacowania liczby naturystów w Polsce na trzy sposoby. Ich liczba powinna się więc zawierać w przedziale między 450 a 930 tysięcy ze średnią na poziomie 660 tysięcy.
Co dawałoby nam jakieś 2.1% dorosłej populacji.
Jak bardzo możemy wierzyć takiemu szacunkowi? Co do rzędu wielkości możemy.
Natomiast jako kraj, gdybyśmy poszli śladem naszych zachodnich sąsiadów to mielibyśmy szansę osiągnąć liczbę bliską miliona. Trzykrotny wzrost zainteresowania naturyzmem w internecie powinien przełożyć się na dwukrotny wzrost liczby naturystów. Przydałoby nam się więc trochę marketingu:)